Pierwsze tygodnie dziecka w przedszkolu to emocjonujące wydarzenie zarówno dla malucha, jak i jego rodziców. To właśnie w przedszkolu dzieci po raz pierwszy uczą się funkcjonowania bez rodzica u boku, zdobywają wiedzę, która zapewni im właściwy start w szkole, nawiązują pierwsze znajomości ze swoimi rówieśnikami. Rodzice z pewnością przeżywają wtedy niemały stres – czy ich pociecha dobrze czuje się w zupełnie nowym środowisku? Adaptacja do przedszkolnych realiów nie należy do najłatwiejszych i proces ten wymaga sporo cierpliwości ze strony rodziców i dziecka. W jaki sposób możemy zapewnić naszemu maluszkowi wsparcie, gdy stawia swoje pierwsze kroki w przedszkolu?
Adaptacja dziecka w przedszkolu – ile trwa?
Adaptacja dziecka w przedszkolu nigdy nie wygląda tak samo, przez co ciężko sprowadzić ten proces do zwykłej listy punktów “do odhaczenia”. Maluch musi stopniowo, we własny tempie przystosować się do nowego otoczenia, funkcjonującego zupełnie inaczej niż to, do którego przyzwyczaił się w domu. Dziecko w przedszkolu uczy się samodzielności, formowania zdrowych relacji z rówieśnikami, współpracy i dzielenia się, rozpoznawania emocji u siebie, swoich kolegów i koleżanek. Dla jednych dzieci przyzwyczajenie się do nowego stanu rzeczy przyjdzie naturalnie i po kilkunastu dniach lub kilku tygodniach będą z chęcią spędzały czas w przedszkolu.
Inne maluszki mogą mieć większy problem z przystosowaniem się do tak dużych zmian. To, ile trwa proces adaptacji w przedszkolu zależy od wielu czynników. Nie ma jednej uniwersalnej reguły, ile czasu potrzebuje maluch, aby poczuć się komfortowo w nowym miejscu. Jeśli dziecko już wcześniej wykazywało się samodzielnością i potrafiło spędzać czas pod czujnym okiem kogoś innego, niż mama czy tata, to adaptacja nie powinna stanowić dla niego większego problemu i po maksymalnie kilku tygodniach maluch będzie radził sobie doskonale. Jednak gdy z jakiegoś powodu nasza pociecha nie jest jeszcze gotowa na zostanie przedszkolakiem, proces adaptacji może wydłużyć się nawet do kilku miesięcy. Konieczne będą więc cierpliwość i zrozumienie – zmuszając dziecko do zaakceptowania nowej sytuacji możemy sprawić więcej krzywdy niż pożytku.
Jak pomóc dziecku w adaptacji?
Istnieją pewne zasady adaptacji dziecka w przedszkolu, którymi warto się kierować, kiedy nasza pociecha ma problem z odnalezieniem się w nowej sytuacji. Należy pamiętać, aby nie traktować ich jak instrukcji, która magicznie rozwiąże nasze problemy: niektóre rozwiązania sprawdzą się od razu, inne będzie trzeba stosować przez dłuższy czas, aby zadziałały, a jeszcze inne kompletnie nam nie pomogą.
O czym pamiętać, kiedy pomagamy dziecku przyzwyczaić się do chodzenia do przedszkola? Przede wszystkim warto podzielić ten proces na etapy i stopniowo wprowadzać dziecko do nowego środowiska, zamiast od razu wrzucać je na głęboką wodę. Proces adaptacji nie powinien być nagły, toteż pierwsze kilka lub kilkanaście dni dziecko powinno siedzieć w przedszkolu na tyle krótko, na ile pozwala nam nasza sytuacja. Kiedy już pierwszego dnia będzie odebrane jako ostatnie, podczas gdy wcześniej nie spędzało bez rodzica nawet kilku godzin, atak płaczu i paniki będzie wręcz gwarantowany.
Jeśli tylko możemy, przez pierwsze parę tygodni pobytu w przedszkolu odbierajmy dziecko we wczesnych godzinach popołudniowych. Kiedy umawiamy się z maluchem na konkretną godzinę, pilnujmy, aby się nie spóźnić. Zapewnijmy przedszkolankom kontakt do siebie, abyśmy mogli powiadomić je o nieprzewidywalnych sytuacjach. Stopniowo możemy wydłużać czas, który dziecko spędza w przedszkolu, aż dojdziemy do punktu, w którym będzie można bez problemu zostawić je w placówce, podczas gdy my będziemy cały dzień w pracy. Wypracowanie rutyny i trzymanie się ustalonych terminów również jest niezwykle pomocne w procesie adaptacji, bo wytwarza u dziecka poczucie pewności i bezpieczeństwa – maluszek wie, że każdego dnia o konkretnej, wyznaczonej godzinie odbierze go rodzic i razem wrócą do domu. Współpracujemy z personelem przedszkola: dajmy pracownicom i pracownikom placówki znać, że nasze dziecko ma problemy z adaptacją i poprośmy o ewentualne rady i czujne obserwowanie naszej pociechy. Ostatnią pomocną zasadą, która niektórym rodzicom może się nie spodobać, jest nie przedłużanie porannych pożegnań. Nawet, jeśli widzimy, że dziecko źle reaguje na rozstanie, nie możemy naście razy zawracać, by jeszcze raz je przytulić i pocieszyć. Szybkie, konkretne rozstanie będzie najlepsze: mamusia/tatuś cię kocha, ale musi już iść do pracy i wróci za kilka godzin.
Nieudana adaptacja dziecka w przedszkolu
Niestety, nawet mimo największych starań proces adaptacji dziecka w przedszkolu nie zawsze przebiega tak, jak byśmy chcieli. Nieudana adaptacja może objawiać się płaczem i paniką przed pójściem do przedszkola czy agresywnym zachowaniem wobec opiekunów i rówieśników nawet, gdy dziecko uczęszcza do przedszkola już od kilku tygodni. Czasami wiąże się z tym też całkowita blokada dziecka w przedszkolu, a nawet i w domu: maluch staje się apatyczny, nie reaguje na nasze pytania czy polecenia, milczy, odcina się od rówieśników, nie chce uczestniczyć w żadnej zabawie.
W takich sytuacjach ważne jest, aby skonsultować się z pracownikami i pracownicami przedszkola i być gotowym na dostosowanie planu adaptacji do potrzeb dziecka. Jeśli każda z naszych metod zawodzi, zmiana będzie konieczna. Kiedy wszystkie nasze próby zawiodły najlepszą możliwą opcją dla dziecka bywa zwyczajnie wypisanie go z przedszkola i odroczenie decyzji na kolejny rok. Zmuszanie dziecka, które nie jest jeszcze gotowe na przedszkole do uczęszczania na siłę, jedynie pogorszy sytuację.